www.mywampiry.fora.pl

Rosalie Hale-Cullen

:siada na plaży i wypija dwie butelki leżącego wszędzie wina. Bierze kolejne dwie, kiedy podchodzi do niej tygrysek: co mały też chcesz? :wlewa mu wino do pyska a ten kładzie się i śpi. Rose oparto o niego pije kolejną butelkę:
wszystko się psuje,
rozmywa niczym mgła,
nic już nie jest tak,
szczęście zmienione w piach.... :rozpłakuje się:
:patrzy na pume: no jasne, a ten sobie śpi. Mi się życie wali a on śpi... :wyciąga kartkę z numerem Marka i dzwoni: no tak... zjęte. kiedy trzeba mnie przytulić to Emmetta nie ma :znów się rozpłakuje i sięga po trzecią butelkę wina:

Bella.

miałaś nie pić.!

Rosalie Hale-Cullen

no wiem :rozpłakuje się: ale jak byłam na polowaniu to najpierw znalazłam pumę, a że chciałam jeszcze więc dalej polowałam :głos jej się łamie: no i gryzzly znalazłam i już nie wytrzymałam więc przyszłam tu się napić :płacze dalej pijąc:

Bella.

uuh.
zadam Ci jednoo, podstawowe pytani i odpowiesz na nie szczerze, ok.?

Emmett Cullen

Rosalie Hale-Cullen

no ... dobrze ... :wypija łyk wina: pytaj...

Bella.

Kochasz Emmetta.?

Emmett Cullen

no więc. o co mam pytać? może ty chcesz coś wiedzieć. oprócz tego że cie bezgranicznie kocham..

Rosalie Hale-Cullen

to było do Belli ...

Bella.

zadałam pytanie, Rose.
teraz czekam na szczerą odpowiedź.

Rosalie Hale-Cullen

.... no .... tak .... :patrzy zapłakanymi oczami na Bellę, nie zwracając uwagi na Emmetta:

Emmett Cullen

:przygląda sie falom, jakby nieobecny:

Bella.

właśnie.
więc powiedz mu co czujesz. Co Ci przeszkadza, czego oczekujesz,ale ze spokojem. Bez krzyków , rzucania czym popadnie i płaczu. Po prostu porozmawiajcie. On Ciebie też kocha. Jestem tego pewna.

Rosalie Hale-Cullen

Ale ja już mu to wszystko powiedziałam!! a ze przy okazji rzucałam, krzyczałam i płakałam ... powinien mnie akceptować taką jaka jestem ... może mu nie pasuje ... :pije reszte wina z butelki i sięga po nową, i mimo ze siedzi chwieje się: ... wstawiłam się ... :pije i płacze:

Bella.

ale czy on Cię nie akceptuje.? on stara się zrozumieć.! nie widzisz tego..? Myślisz, że gdyby mu nie zależało to próbowałby do Ciebie dotrzeć.? Myślisz, że siedziałby obok kiedy Ty jesteś na niego taka wściekła.? Jakby Cię nie kochał już dawno by zwiał. A on siediz i stara się zrozumieć.! Doceń to.

Emmett Cullen

Rose. :wyciąga jej butelkę a ręki po czym pije łyk: jesteś najmądrzejsza, najpiękniejszą i najlepszą kobietą na świecie. musiałbym być chory na umysle żeby mi coś nie pasowało..

Rosalie Hale-Cullen

:kładzie głowę na grzbiet śpiącej pumy: Emmett, czego ty odemnie oczekujesz?? :zabiera mu butelkę i sama pije dwa łyki, po czym znowu kładzie się na kotka:

Emmett Cullen

jedyne czego chce to być z tobą.

Rosalie Hale-Cullen

:śmieje się wstawiona: no tak. liczy się to co ty chcesz. nic się nie zmienia! :wstaje i pije z butelki parę łyków. Rusza do przodu ale zatacza się i upada, rozpłakując się:

Emmett Cullen

:podnosi ją z ziemi, jednocześnie podtrzymując aby zapobiec kolejnemu upadkowi: Rosalie sama zapytałaś. Odstaw prosze już to wino. martwię sie o ciebie.

Rosalie Hale-Cullen

Ale ja chce się napić wina! żeby zapomnieć! nie czuć bólu! przypomnieć sobie jak się śmiać! :powtarza to co mówiła Belli i rozpłakuje się:

Emmett Cullen

lepiej będzie jeśli już skończysz pić.. Jutro będziesz miała gigantycznego kaca. to nie jest warte chwilowemu zapomnieniu. Chodź do domu i odpocznij : bierze ją za rękę:

Rosalie Hale-Cullen

nie. Kac wampirom przechodzi bardzo szybko. Idę do domu. Singla. :puszcza rękę Emmetta i chwiejąc się idzie w stronę domu Singla wpadając po drodze na drzewo:

Emmett Cullen

Rose! :krzyczy za nia: podbiega i pomaga jej wstać:

Rosalie Hale-Cullen

no coo.... wszystko się kręci ....

Emmett Cullen

jakbyś mi pozwoliła to bym cie zaniósł.. do tego domu.. ee.yy. Jak chcesz.bądź co bądź i tak cie odprowadze!

Rosalie Hale-Cullen

:przygryza wargę: ... niech będzie ...

Emmett Cullen

:delikatnie bierze ją na ręce i biegnie w stronę lasu:

Rosalie Hale-Cullen

:wtula się w Emmetta: ...

Emmett Cullen

:czule wpatruje sie w Rose nie zbaczając z kursu: