www.mywampiry.fora.pl

tak, rozmawiała. I wszystkiego się wyparła.

Cieszę się, że chociaż jedna osoba z waszej grupy ma tyle przyzwoitości, żeby przeprosic. Jednak wydaje mi się, że te przeprosiny są bardziej w Twoim imieniu, niż w imieniu Waszego forum. Gdyby rzeczy ...

decyzja administratora w sprawie istnienia forum nie powinna cię obchodzic.
i gdybys choć troche znala sie na zarządzaniu forum, wiedziałabyś, że założyciel forum, nie ma możliwości usuniecia go.

Aro każe jej oddać 10 ziarenek, żeby mieć przewagę.

dios. Pani Administrator nazywa się Weronika, mieszka w Kłecku.
Nasza Tanya nazywa się Weronika Polak, mieszka w Kłecku.
Dziwny zbieg okoliczności.

Aro upewnia się, że Rose się zacieła.

Aro podejrzewa, że Rose się zacięła.

Aro ostrżega Rose, że dostanie czkawki, tak jak on.

Aro zniecierpliwiony czeka na decyzje Belli.

Aro postanawia dodać do tego jeszcze sześć ziaren cukru.

Aro się namyśla i w ostateczności zgadz się na 2/5.

Aro odwzajemnia miłość, ale nie chce dać całego cukru Belli.

Aro zatyka buzie Rose łyżką cukru i kontynuuje rozmowe.

Aro pyta się, czy Bells chce jeszcze kilka ziarenek.

Aro jest zdezorientowany i nie wie, o co codzi Bells.

ja wiem, co mialo byc, ale nie moja wina ze wyszlo inaczej xd

Aro, znany ze swej szczodrości, daje Belli 5 ziarenek cukru.

bóbr wygrał wszystko xd

Aro prosi o pomoc Rose i jednocześnie planuje jak odebrać Belli cukier.

no wlasnie mi sie tez to skojarzylo, jak to przeczytalem xd

bobrze xdd

Aro zniecierpliwiony tłumaczy, że ma cukrzyce i spada mu poziom cukru, bo dawno Edda nie było i nikt nie słodził.

Aro zachyba chlipiec i biegnie do Belli. Pada przed nią na kolana i prosi o cukier.

Aro wymchuje rękoma z wyrzutem i niemo krzyczy.

Aro spogląda poważnie na Rose prosi ją, by nie robiła wiatru, bo rozsypuje cukier.

Aro uszczęsliwiony wraca do cukru.

Aro szczerzy się jeszcze bardziej i robi wytrzeszcz oczu.

Aro robi swój firmowy usmiech i liczy na przebaczenie.

amen.

Aro otrząsa sie po uderzeniu i robi skruszoną mine.