www.mywampiry.fora.pl

James.

:odgarnia jej włosy z twarzy: daj spokój, Viv.

Victoria

:patrzy na niego i uśmiecha sie blado: tylko prosze, nie smiej sie ze mnie..

James.

nie widzę powodu.

Victoria

:spokojnie kiwa głową: to dobrze.

James.

nawet bardzo.

Victoria

tak, własnie, dokładnie..:smiech:

James.

:śmieje się:
hmm... naprawdę uważasz, że jestem aż tak przystojny? :uśmiecha się łobuzersko:

Victoria

:wystawia język: czy ja wiem..

James.

przyznaj się, przyznaj.

Victoria

jesteś niemożliwy no! :wywraca oczami:

James.

gdzieś już to słyszałem. :uśmiecha się szeroko:

Victoria

no widzisz.. cała prawda o Tobie.

James.

mhm... cały ja.

Victoria

a tak.. zpomniałam dodać że jestes nieziemsko przystojny :smeich:

James.

:kręci głową z niedowierzaniem: jesteś zdrowo popientrolona, wiesz?

Victoria

mhm.. cała ja. xd.

James.

:śmieje się głośno: cała Ty.

Victoria

a oprócz tego że jestem popientrolona to jaka jestem jeszcze?

James.

cholernie piękna, inteligentna, trochę uparta i taka... idealna.

Victoria

:unosi brew: uparta?

James.

czasami. ale ostatnio coś rzadko. :łapie ją za rękę i przyciąga do siebie, obejmując ją w talii:

Victoria

:wystawia język: bo nie mam sie z kim kłócić

James.

oj jaka Ty biedna. xdd

Victoria

doprwady.. to straszne!
:całuje go w policzek:

James.

:śmieje się: wyobrażam to sobie.

Victoria

myśle że nie padne z tego powodu w depresje..
:przytula sie do nieg:

James.

to dobrze. :przytula ja do siebie i całuję w czubek glowy: lubię jak się uśmiechasz.

Victoria

:usmiecha sie promiennie: dla Ciebie wszystko.

James.

wszystko mówisz? uważaj, bo kiedyś to wykorzystam.

Victoria

:mruży oczy: a co, wątpisz?